<p>Jej życie to ciągłe podróże do najdalszych zakątków świata oraz wielka pasja do roweru a konkretnie pedałowania. Kasia Pawłowska z Przygodzic – jedna z czołowych polskich kolarek torowych i szosowych – wróciła własnie z trzech waśnych Pucharów Świata. Dodajmy z dwoma srebrnymi medalami. Kolarka wciąż ma szansę na występ w Londynie. W krótkiej przerwie pomiędzy występami spotkała się z wójtem gminy Przygodzice, który docenił ją za dotychczasowe sukcesy. </p>
<p>Sportową sylwetkę Katarzyny Pawłowskiej z Przygodzic przedstawialiśmy Państwu we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas Kasia przygotowywała się do bardzo ważnych występów w Pucharach Świata w kolarstwie torowym najpierw Kazachstanie, następnie w kolumbijskim Cali,a potem w stolicy Chin – Pekinie.</p>
<p> </p>
<p>Dziś Kasia te występy ma już za sobą i można powiedzieć, że z conajmniej dwóch wyjechała zwycięsko.</p>
<p> </p>
<p>Do domu, warto dodać, odwiedzanego wyjątkowo rzadko. Tryb życia Kasi to ciągłe wyjazdy i treningi. Wyjazdy związane z ciągłym zbieraniem punktów kwalifikacyjnych do letnich Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Niestety jako drużyna, Kasia i jej koleżanki, mają już tylko iluzoryczne szanse na awans.</p>
<p> </p>
<p>To, czy Kasia pojedzie do Londynu, czy nie ma najmniejszego znaczenia dla wójta gminy Przygodzice Krzysztofa Rasiak, który dziś zaprosił kolarkę do swojego gabinetu, bynajmniej nie na dywanik.</p>
<p> </p>
<p>Na razie, wraz z dyplomem oraz kwiatami, Kasia otrzymała od włodzarza gminy obietnicę wsparcia finansowego. Ale regulamin przyznawania stypendiów i nagród za wybitne osiągnięcia sportowe mieszkańców gminy musi jeszcze uchwalić cała gminna rada.</p>
<p> </p>
<p>Przed Kasią natomiast inne wyzwania – jak najlepiej zaprezentować się w zbliżającym się Pucharze Świata w Londynie oraz Mistrzostwach Świata w australijskim Melbourne.</p>
<p> </p>
<p>No a potem już tylko kwalifikacja do Londynu i złoty medal olimpijski. Kasia Pawłowska na co dzień jest zawodniczką Jedynki Limaru z Kórnika. </p>
<p> </p>
<p>fot. Tomasz Wojciechowski</p>
Artykuł
Publikacja: 24. stycznia 2012, 00:00Dziennikarz: Tomasz Wojciechowski