Na początku lipca w raszkowskim parku samoistnie przewróciła się topola, która miała około 200 lat. Drzewo miało już bardzo spróchniałe korzenie. Jednak taki okaz to prawdziwa rzadkość. 19,5 tony wagi oraz słuszny wiek sprawiły, że topola nie została pocięta na kawałki, a przemieszczona kilkanaście metrów dalej i stanowi teraz pomnik przyrody.


Drzewo można oglądać w ramach ścieżki dydaktycznej w parku. Z uwagi na wiek i znaczne uszkodzenia nie powinno się wchodzić na topolę – po pierwsze może to doprowadzić do szybkiego zniszczenia pomnika; po drugie, krzywdę może zrobić sobie sam zwiedzający.